(2013-02-25 11:29)Konrad napisał(a): Panie radny, czytam i oglądam przedstawione przez Pana poglądy i uważam że hipokryzją, Pan i wójt niedaleko od siebie odbiegacie. Z jednej strony widzimy Pana roszczeniową postawę, a to choćby dotacje do sportu uważam że są one słuszne, z drugiej strony jest Pan przeciw jakimkolwiek pomysłom wójta w poszukiwaniu oszczędności. Nie można stać okrakiem nad barykadą, krzycząc na cały głos, że jako gmina toniemy w długach. Ale to że toniemy w długach, to nie my jesteśmy temu winni, to oni. Spytam, a oni to kto ? Powiedział Pan że jest łamane prawo, jeżeli tak jest,to w związku z art. 304 Kpa obowiązkiem Pana jest powiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Panie Konradzie, staram się nie być ani hipokrytą ani populistą, ale staram się również bronić pewnych rzeczy przy obronie których można mnie obciążać niesłusznie takimi zarzutami.
Podam poniżej parę przykładów (kwoty podaję w zaokrągleniu).
Do wszystkich szkół w naszej gminie dokładamy 900 tys. zł. - TAK 900 tys. zł.
Resztę z tych 6 mln zł., o których tak głośno się mówi, dokładamy do ZADAŃ WŁASNYCH! gminy.
Chcemy świetlice, przedszkola, to je mamy i na to wydajemy 5 mln zł. Czy mamy je zlikwidować, bo zostanie nam 5 mln zł.?
Budżet wynosi 36 mln zł., z czego 11 mln zł. to subwencje, które idą zgodnie z przeznaczeniem na szkoły.
Więc de facto nasz budżet wynosi 25 mln zł. z czego 5 mln zł. wydajemy na zadanie własne, a 900 tys. zł. dokładamy do szkół.
Czyli do wszystkich szkół w gminie dokładamy 1/25 budżetu. To tak jakby ojciec zarabiający 2500 zł. netto dał dziecku 90 zł. kieszonkowego. Czy zrujnowałoby to ojcu budżet?
Przechodzimy do szukania oszczędności.
Na dotację do MKS-u przeznaczamy 350 tys. zł. i proponowałem TU właśnie szukać oszczędności. Pan Wójt dołożył jeszcze kolejne MKS-y na Rydzów, choć nikt o to jakoś specjalnie nie zabiegał.
Administracja - tu też daleko nam do czołówki. Miasto Mielec ma pod tym względem 1 miejsce w kraju! Wzór mamy pod nosem.
Podawałem na komisjach inne, alternatywne, źródło oszczędności i z MKS-ów proponowałem przełożyć (50-80 tys. zł.) na kluby sportowe.
Posądzanie mnie o hipokryzję przyjmuję, wyjaśniam i nie zgadzam się.
Mariusz Kawalec