(2017-12-25 19:21)Gość napisał(a): Do Mariusz K. A co by bylo gdyby radni w glosowaniu byli przeciw tej stawce? Bo ja slyszalem ze takie cos musialo przejsc a przeciw sa tylko opozycjonisci bo licza na glosy w nastepnych wyborach, napisz czy wogole byla szansa zablokowac te stawki i np podniesc o 5zl?
Opłaty za śmieci mają pokryć koszt wywozu i utrzymanie administracji z tym związanej. Tak mówi ustawa. Rada ma podane koszty i jeżeli nie widzi błędów w wyliczeniach, to nie ma powodu do nieprzyjęcia wyliczonych stawek.
W tym przypadku chodziło mi o to, w jaki sposób kwota ta rozłożona jest na mieszkańców.
Nawet projekt uchwały skonstruowany przez gminę był bardziej sprawiedliwy (w mojej ocenie) niż przyjęta przez Radę Gminy uchwała.
Jeżeli ktoś uważa, że wszystko, co teraz robię, to robię z kalkulacją pod zbliżające się wybory, to gratuluję logiki. Zgodnie z takim myśleniem nie powinienem już teraz do wyborów (prawie rok) nic mówić, robić, bo to kampania wyborcza. Można iść dalej z takim tokiem myślenia. Przez całą kadencję, to co robię i mówię to kampania wyborcza, więc też nic nie powinienem robić i mówić.
Odpowiedzcie, jakie ja mam osobiste korzyści z bycia radnym, że miałbym tak strasznie zabiegać o wybór na kolejną kadencję?
Robię to, co uważam za słuszne i uczciwe. Nigdy nie kalkuluję czy mi się to w głosach przełoży na plus, czy minus. Jednym się to podoba innym nie. Takie mamy dziś czasy.
Pozdrawiam
Mariusz Kawalec
