(2017-05-29 17:49)Gość napisał(a): Ostatnio dotarl do Mnie wniosek..., ktorego nie podpisalem i chcialbym wyjasnic dlaczego.
Otoz w koncu ktos pomyslal i rozszerzy zasieg medium ...- to bardzo dobre posuniecie budowa takiego nadajnika.
Rozumiem ze wiekszosc ludzi moze sie sprzeciwiac temu poniewaz obawia sie ze pole magnetyczne emitowane przez nadajnik moze miec (ale tego nie wiemy) negatywny wplyw na zdrowie ludzkie, .... i troche glupio bylo by nie miec zasiegu w centrum miasta.
Milego dnia.
W dniu, kiedy się dowiedziałem o budowie SBTK w pobliżu domów mój niepokój również nie był wielki. Postanowiłem jednak na własną rękę dowiedzieć się więcej.
Ponieważ pracuje w firmie gdzie pod ręką mam inżynierów konstruktorów od w.cz. (wielkie częstotliwości), poprosiłem ich o fachowe wyjaśnienie. Sam jestem elektronikiem, więc temat jest dla mnie zrozumiały. Poprosiłem również o opinię w tej sprawie osobę, która zawodowo jest czynnym lekarzem i ma dostęp do fachowych opracowań.
Wiedza, jaka do mnie dotarła, nie pozwala mi mówić, że SBTK nie mają wpływu na nasze zdrowie. Zresztą można znaleźć w necie wiele na ten temat.
Jeżeli ktoś nadal twierdzi, że to nie ma wpływu na zdrowie, to niech zapyta w gminie czy dostanie pozwolenie na budowę domu pod którąś z linii kierunkowych oddziaływania anteny.
NIE! Nie dostanie – dlaczego skoro to nie szkodzi? Odpowiedzcie sobie sami.
Sam mam problem z zasięgiem telefonu i maszt ten rozwiązałby mi problem. Nie mogę jednak zgodzić się na lokalizację SBTK w bliskim sąsiedztwie domów.
Wszyscy chcemy dobrego zasięgu co jest zrozumiałe, tylko nie wszyscy chcą tego swoim lub czyimś kosztem.
Stacje bazowe powinny być budowane odpowiednio daleko od domów.
Namawiałem, żeby nie zbierać podpisów od ludzi, którzy mieszkają daleko od nadajnika, bo to nie tędy droga. Chcemy poprawy zasięgu sieci, ale przy rozwiązaniach zapewniającym nam bezpieczeństwo.
Pozdrawiam Mariusz Kawalec