(2013-02-03 19:10)Obserwator napisał(a): [ -> ]Mamy początek lutego, to fakt, ale z początkiem tego miesiąca przestała istnieć przychodnia na Woli Mieleckiej. Przychodni nie ma, a na ten temat zapadła grobowa cisza. Zamurowało wszystkich, począwszy od Panów radnych gminy, sołtysa i radnych sołeckich. Co jest k.....wa grane mości panowie i panie też. Chyba nie schowaliście się do mysiej dziury. Czyżby to było tak, jak mawia mój znajomy "jeden pali kota a reszta rznie głupa"?
Czekam na oficjalne stanowisko Wójta w tej sprawie, bo być może (co wspominał na jednej z komisji) ma na to miejsce innego lekarza. Wiem, że Pani doktor wysłała pismo ze swoją propozycją i nie dostała na nie odpowiedzi na piśmie.
Mariusz Kawalec
Korci mnie bardzo żeby dołożyć wójtowi za całokształt. Ale drodzy państwo przecież wójt nie jest wójtem Woli Mieleckiej, musi on mieć spojrzenie o wiele szersze niż tylko nasz woli zaścianek. Nam wydaje się z perspektywy kurzego gniazda że świat zaczyna się i kończy na naszym obsranym kurniku, ale przecież tak nie jest, większość z nas to wie. Ta mniejszość musi pozostać na niestety grzędzie.
(2013-02-17 16:52)Koko-spoko napisał(a): [ -> ]Korci mnie bardzo żeby dołożyć wójtowi za całokształt. Ale drodzy państwo przecież wójt nie jest wójtem Woli Mieleckiej, musi on mieć spojrzenie o wiele szersze niż tylko nasz woli zaścianek. Nam wydaje się z perspektywy kurzego gniazda że świat zaczyna się i kończy na naszym obsranym kurniku, ale przecież tak nie jest, większość z nas to wie. Ta mniejszość musi pozostać na niestety grzędzie.
Ja nie zarzucałem nigdy Wójtowi tego, że nie traktuje nas wyjątkowo. Problem jest w tym, że często perfidnie kłamie i obiecuje coś czego i tak nie realizuje. Jak sam się przyznał w artykule w KORSO, że jego taktyką było toczenie wojen:
„doszedłem do wniosku, że nie będę więcej toczył wojen – powiedział Gacek”
Ja tylko pokazuje jakie jest prawdziwe oblicze Kazimierza Gacka, które, gdyby nie moje nagrania pewnie nigdy w wiarygodny sposób nie ujrzałoby światła dziennego. Słowo przeciw słowu to za mało, bo jego kłamstwa są bardzo przekonywujące czego doświadczyłem osobiście.
Mariusz Kawalec
Panie radny, to że wójt najpierw mówi a potem sprawdza i weryfikuje , to co powiedział, większość mieszkańców to wie, tego już nie zmienimy,raczej należy się z tym pogodzić i z tym żyć. Przychodnia na razie pozostanie w stanie nie naruszonym, więc temat zamknijmy, ważne żeby nam zdrowie dopisywało. Zbliża się bardzo ważne posiedzenie Rady gminy,na którym zapadną bardzo istotne decyzje,dotyczące mieszkańców gminy i na tym powinniśmy skupić naszą uwagę. Punkt 8 tego posiedzenia na pewno podniesie ciśnienie nie jednemu radnemu, a później również nam mieszkańcom. Jaką by nie podjęto decyzję, to zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie z niej nie zadowolony, nawet wśród samych domowników zdania są podzielone. Dlatego wyrazy współczucia i otuchy dla Panów radnych. Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na punkt 4.tego posiedzenia.Zamkniecie szkoły w Rydzowie na pewno dotknie niektóre dzieci tej miejscowości,ale zdecydowanie nie wszyscy mieszkańcy są przeciw. Nie pojmuję uporu Panów radnych przeciw zamknięciu tej placówki oświatowej i jakie argumenty za tym przemawiają.Mam nadzieje że nie chodzi wyłącznie tylko o to ażeby zrobić wójtowi na złość. Zdrowy rozsadek przemawia za poparciem tego wniosku.Zacytuję tutaj przysłowie które mówi że z pustego to i kelner nie naleje.
Problem szkoły w Rydzowie może jest dla Ciebie mało istotny.
Dotyczy jednak dużej grupy ludzi tam mieszkających.Zebrania wiejskie z decyzją na pozostawienie szkoły- nie mają znaczenia jeżeli jest to uchwała podjęta przez zebranie wiejskie?To po co je organizować?
Tak wygląda demokracja.Wy rozmawiajcie,dyskutujcie a ja i tak zrobię swoje.
Problem szkoły w Rydzowie, w brew temu co myśli garstka rodziców, dzieci uczęszczających do tej szkoły, pozostała część mieszkańców gminy ma jednak dużo do powiedzenia,gdyż to głównie z naszych podatków jest utrzymywana ta szkoła. Jeżeli w Chorzelowie, Trześni, czy Woli Mieleckiej w klasach podstawówek liczba dzieci waha się w granicach 25 osób w jednej klasie, to w Rydzowie w całej szkole nie ma tylu uczniów.
Jak zauważam STUDENT i MINISTRANT są wysłane z tego samego IP. Mam wrażenie, że ta osoba ma problem z określeniem własnej tożsamości.
Mariusz Kawalec
Student chcesz się dowartościować .
Nie masz pełnej informacji więc nie decyduj za ogół.
Mieszkańcy tam też płacą podatki i coś im się należy!
Do tej pory, rozdysponowywanie Funduszu Sołeckiego polegało na tym, że grono kolesiów braci "S", dzieliło pieniądze na prawo i lewo, według własnego widzimisię i tylko sobie wiadomego klucza, nie licząc się z opinią mieszkańców i pozostałych radnych. Topiono grube tysiące w bezsensowne inwestycje potrzebne bardzo wąskiej grupie. Przykładem może być wymiana jeszcze całkiem dobrych drzwi do garażu OSP, których wartość wraz z wymianą przewyższa wartość tego garażu, czy zakup umundurowania dla żeńskiej drużyny, jakby nie było pilniejszych i ważniejszych potrzeb we wsi. Ostatnio oglądałam wyczyny naszych "dzielnych" strażaków na zawodach w Chorzelowie. Tragedia, 11 drużyn męskich, nasi na ostatnim miejscu, 5 drużyn żeńskich my na końcu. Wniosek nasuwa się jeden, dobrze wypadają w Boże Ciało i w Wielki Tydzień przy grobie Pańskim. Wspomnę jeszcze o likwidacji solidnych przystanków autobusowych na totalne badziewie, przykładów można by mnożyć. A jak będzie teraz ?
Panie Mariuszu, bardzo dobrze że Pan zdecydował się na poruszenie tematu dotyczącego rozliczenia funduszu sołeckiego. Jest grupa radnych sołeckich z sołtysem na czele, którym wyjaśnienie tej sprawy, bardzo jest nie na rękę. Uważają oni że hołota wiejska łyknie to co się im powie, nie interesując się co się dalej dzieje z pieniędzmi przeznaczonymi na cele które zostały przegłosowane na zebraniu wiejskim. Obawiam się że taka sytuacja jest co najmniej kryminogenna i nie miała by miejsca, gdyby nie ciche przyzwolenie wójta.
P.S. Uważam że Wicherski zrobił z siebie błazna, próbując zamknąć usta radnemu Kawalcowi. Pytam, gdzie, jak nie właśnie na zebraniu wiejskim jest pora i miejsce na poruszanie różnych tematów, rozwiązywanie i wyjaśnianie problemów wsi. A FEE Panie Wicherski.
Pan Kawalec wszędzie się doszukuje spisków i nie wiadomo czego jeszcze. Jak ma pan jakiś problem to niech pan wyśle oficjalne pismo do gminy z prośbą o udostępnienie w jaki sposób rozliczany jest fundusz sołecki a nie odstawia pan szopki. Nie byłem obecny na zebraniu, ale z tego co widzę na filmie to zawiera on tylko pański komentarz które nie wiadomo co ma na celu. I nie ma się co dziwić panu Wicherskiemu, że zwrócił panu uwagę bo pewnie większość osób obecnych tam pan irytował swoją "aktywnością". A tym komentarzem na końcu to już pan osiągnął dno...
W odpowiedzi na post powyżej wyjaśniam, że nie muszę się doszukiwać żadnych spisków, a nieprawidłowości, o których mówiłem miały miejsce. Moja wiedza uprawnia mnie do jeszcze dalej idących wniosków. Celem moim było zwrócenie uwagi pewnym grupom, aby myślały co czynią i nie czuły się bezkarne. Każdy, kto sięga po nasze pieniądze powinien rozliczać się, aby nie było żadnych podejrzeń. KGW niema żadnej osobowości prawnej. Tak być nie powinno. Panie z okolicznych miejscowości zawiązały stowarzyszenia, a u nas jeszcze tkwimy w PRL-u. Co do p. Wicherskiego to nie on był prowadzącym zebranie, aby w taki sposób próbować zabrać mi głos. Słysząc co mówię mógł się wystraszyć, że powiem jeszcze więcej i poczuł się zagrożony, bo jemu też miałbym co powiedzieć.
Jak Ktoś dwa posty wyżej słusznie zadał pytanie "Pytam, gdzie, jak nie właśnie na zebraniu wiejskim jest pora i miejsce na poruszanie różnych tematów, rozwiązywanie i wyjaśnianie problemów wsi?" ja też dołączę do tego pytania, skoro nie powinienem na zebraniu, nie powinienem w internecie, nie powinienem na sesji no i oczywiście nagrywać też nie powinienem.
Nagrania są dziś jedynym rzeczywistym odniesieniem do tego co się działo. Wystarczy przesłuchać zebranie w sprawie funduszu z przed dwóch lat i zobaczyć można jak mówi się o budkach na stadion. Teraz mówi się, że budki kupione z projektu złożonego do UM.
Takich spraw mógłbym mnożyć, ale nie taki jest mój cel.
Pozdrawiam Mariusz Kawalec
Czyli wychodzi na to że jak pan zabiera głos to jest dobrze a jak ktoś inny chce coś powiedzieć to znaczy, że blokuje pana głos... logika wg Kawalca
Ja nikomu nie wyrywam mikrofonu jak to próbował zrobić mi Wicherski. Przedstawiłem swoje uwagi do czego miałem prawo. Mógł poczekać i odnieś się merytorycznie do mojej wypowiedzi, ale czy jego zarzuty do mojej osoby były były merytoryczne ... ocenę pozostawiam Państwu.
Dla pana informacji to powiem że ludzie przyszli na zebranie wiejskie żeby wybrać na jakie cele mają być przeznaczone środki z funduszu sołeckiego a nie po to żeby posłuchać pana głupich wywodów. Ludzie i tak mieli dużą cierpliwość słuchając tego przez 13 min.